Nasze młodsze dziecko ma już 5,5 roku a mały pokój malowany był tuż przed jej przyjściem na świat... Oj domagał się już od dawna :) Okazja nadarzyła się niedawno kiedy to po raz pierwszy oba nasze Pisklaki pojechały na wakacje do babć swoich i dziadków. Szybka decyzja, zakupy i malowanie. Pomysł był taki aby kolor dobrać do zasłon (wiem, wiem zazwyczaj robi się odwrotnie ;) Udało nam się nawet kupić farbę w kolorze który idealnie nam pasował. A ponieważ dziewczyny jakiś czas temu oszalały na punkcie Monster High niespodzianką dla nich były akcenty związane z ukochanymi lalami :) Niespodzianka była wielka a radość ogromna :)))
Tu wycinek tego jak to wyglądało przed (jak to twierdziły dziewczyny "dzidziusiowo"
Potem...
I efekt końcowy:
u mnie też malowanie na topie :D
OdpowiedzUsuńNo zmiana duża,ale te laleczki:O to jakieś potwory :D,nie mam córki więc się nie znam;)
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi,że moje dziecko tez ma 5,5 roku :D i ,że tak samo remontowane było przed narodzinami.
Hehe no przy chłopcu jesteś zupełnie na bieżąco z czymś innym :) Monster High to absolutne szaleństwo ostatnio. Tyle że wiele rodziców nie pozwala się dzieciom tym bawić. My wręcz przeciwnie ;) Sama lubię oglądać te bajki z moimi dziewczynami ;)
OdpowiedzUsuń