Pokazywałam ostatnio na blogu
piżamkę którą uszyłam dla Zosi i o tym że Marysia stanęła w kolejce po swoją ;) Szycie było expresowe bo kończyłam tego dnia
mei taia, potem obiad a o 18 Marysia była umówiona na spanie u koleżanki i właściwie spakowana stała mi nad maszyną czekając tylko aby zapakować piżamkę i tyle ją widzieli ;)
Zdjęcia z obrażoną miną bo Młoda nie znosi fot i prawie się obraziła jak ją poprosiłam o kilka ;)
A tu piżamki w akcji ;)
A dzisiaj przybędzie do mnie 10 nowych
e-dzianinowych dzianin :)))))))))))))))))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz