Translate

poniedziałek, 15 lipca 2013

Weekendowo

Za nami taka mała odskocznia :) Udało nam się wyskoczyć na króciutki i dziewiczy rejs dla naszych Pisklaków. Przez ten czas byliśmy bez netu i z góry przepraszam że nie byłam w stanie odpisać na wszystkie maile. Tata żeglarz myślę że zaszczepił dziewczynom bakcyla bo postanowiły za nas że za rok wakacje spędzamy na wodzie :) Ja z tych co wolą góry i pływać nie potrafią ale i tak magia tego wszystkiego przeniknęła mi do głębi.
A dzisiaj dzień jak co dzień, wracamy do pracy ;)








1 komentarz:

  1. Super wakacje :) najważniejsze, że dziewczyny zadowolone...
    Na Mazurach jeszcze nie byłam... i widzę, mam czego żałować... śliczne zdjecia...

    OdpowiedzUsuń