Translate

czwartek, 12 lipca 2012

Legginsy

To nie był udany dzień. Nieoczekiwany ból unieruchomił mnie na większość dnia. Miałam szyć nosidło, ale nie byłam w stanie nawet o tym pomyśleć. Popołudniu jednak nie wytrzymałam i na szybko uszyłam dla Marysi legginsy. Jutro dziewczyny jadą na wakacje do babć i dziadków a akurat Marysia wyrosła z większości legginsów. Te uszyte z grubszej dzianiny która idealna też będzie na spodnie dresowe. No i aby nie były takie smutne powstał z koralików kwiatuszek. Miała być kokardka z zielonej dzianiny ale straciłam do niej cierpliwość w połowie szycia i wylądowała w koszu ;/ Za zgodą Marysi są koraliki i w wolnej chwili umówiłyśmy się jeszcze na bluzeczkę na której też będą motywy z tych samych koralików.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz